Kontrola daje kontrolującym poczucie bezpieczeństwa, zmniejsza lęk przed nieznanym. Im bardziej świat wydaje się nam pełen zagrożeń, a jednocześnie boimy sięw sobie różnych emocji i nie dopuszczamy do ich odczuwania, tym bardziej staramy się trzymać kontrolę, nad czym tylko się da. Lęk ma bardzo różne przyczyny. Data dodania 2018-10-02 Kontrahencie, kontrola najwyższą formą zaufania Autor: radca prawny Robert Nogacki„Metodyka w zakresie oceny dochowania należytej staranności przez nabywców towarów w transakcjach krajowych” – taką nazwę nosi dokument autorstwa urzędników Ministerstwa Skarbu, który zawiera wskazówki dla pracowników UKS. Ministerstwo Finansów i Krajowa Administracja Skarbowa nareszcie zrozumiały, że chaos interpretacyjny w zakresie oceny dochowania przez przedsiębiorców należytej staranności odbija się urzędnikom czkawką przy każdym wyroku orzekanym na korzyść podatników. Ustawa o podatku VAT choć od 2015 r. posługuje się określeniem „należyta staranność” w żaden sposób go jednak nie definiuje. Nie ma co ukrywać, że jest to celowa zagrywka ustawodawcy, który nie mogąc ściągnąć należności od oszustów, łupi pozostałych, również tych nieświadomych i Bogu ducha winnych, uczestników karuzeli, pozostawiając dla siebie furtkę, z której korzysta robiąc użytek z niedoskonałości przepisu na swoją korzyść. Należy w tym miejscu jasno powiedzieć, że nie chodzi tu o sprawiedliwość, lecz o interes Skarbu Państwa. Ten ostatni musi być przecież zaspokojony, a to, że przy okazji utopionych zostanie wielu niewinnych przedsiębiorców, nie ma większego znaczenia. Wracając jednak do zaleceń dla skarbówki, wskazano szereg czynników, które mają pomóc urzędnikom w ocenie, czy w rozpatrywanym przypadku zarzucenie podatnikowi niedochowania należytej staranności będzie uzasadnione. Katalog ten wskazuje jakimi kryteriami powinien kierować się podatnik, weryfikując swojego kontrahenta. Brak ich dotrzymania także może być powodem uznania przez urzędników, że przedsiębiorca nie dopełnił ciążącego na nim obowiązku i co za tym idzie wszczęcia przeciwko niemu czynności urzędowych. Zatem czy fakt spełnienia wymienionych przesłanek sprawia, że podatnik może czuć się bezpiecznie? Odpowiedź wcale nie musi być jednoznaczna, bo choć sam dokument powstał co prawda z inicjatywy Ministerstwa Finansów, to jednak ma on jedynie formę zaleceń. Jeśli urzędnik kontroli skarbowej stwierdzi, że podatnik mógł zrobić więcej, jedynym miejscem, gdzie ten ostatni będzie mógł dochodzić swoich praw pozostanie sąd. Nie należy jednak załamywać rąk, ponieważ po pierwsze nawet biorąc pod uwagę, że mamy do czynienia z zaleceniami, to i tak jest to znaczący krok w kierunku społeczeństwa. Po drugie powierzenie wykonania czynności, o których mowa w zaleceniach MF podmiotom profesjonalnie zajmującym się bezpieczeństwem biznesu oraz badaniem kontrahentów gwarantuje, że sprawdzenie będzie kompletne i wiarygodne. Tym samym organom skarbowym niezwykle trudno będzie w takiej sytuacji podważyć rzetelność przeprowadzonych sprawdzeń i powoływać się na niedochowanie należytej staranności przez przedsiębiorcę. Skąd taki wniosek? Dołożenie należytej staranności oznacza – w pewnym uproszczeniu – sprawdzenie przez podatnika zgodnie z literą prawa wiarygodności swego kontrahenta w sposób przyjęty w danej branży. Czy wobec powyższego możliwe jest, aby przedsiębiorca był w stanie dokonać takich ustaleń lepiej, niż zrobi to profesjonalna firma? Z całą pewnością nie. Z tego względu już sam fakt skorzystania z jej usług sugeruje, że podatnik zdaje sobie sprawę z powagi sytuacji i własnych możliwości i w związku z tym decyduje się ponieść dodatkowe nakłady, by wyjść naprzeciw oczekiwaniom ustawodawcy. Nie bez znaczenia będzie tu również opinia rynkowa podmiotu, który dokonuje sprawdzenia, jego doświadczenie w zakresie podobnych zleceń, jak i treść raportu będącego nieodłącznym elementem weryfikacji kontrahenta. Wszystkie te elementy składają się na całość obrazu mającego wykazać, że objęty kontrolą podatnik zrobił wszystko, co w jego mocy, aby spełnić wymogi dochowania należytej staranności. W przypadku urzędników skarbówki nie można mieć jednak 100% pewności, że z sobie tylko znanych powodów nie podejmą próby podważenia również takich działań. Będzie to jednak po pierwsze o wiele trudniejsze i nieuzasadnione, a po drugie w takiej sytuacji możemy być pewni, że sąd rozpatrujący spór zdecydowanie bardziej fachowo, rzetelnie i życzliwie spojrzy na przedsiębiorcę, który w swoich działaniach wykazał się zrozumieniem zarówno reguł rynku, jak i wymagań ustawodawcy. Nie po raz pierwszy sprawdza się stare niemieckie porzekadło mówiące o tym, że zapobieganie jest zawsze lepsze niż leczenie. Od chwili, w której do urzędów skarbowych trafiły wytyczne z MF można również dodać, że obecnie jest ono także o wiele łatwiejsze. Oczywiście w każdym serwowanym nam przez urzędników słoiku miodu znajdzie się trochę dziegciu. W tym przypadku jest nim fakt, że wytyczne – mimo drobiazgowego opracowania – pozostają jedynie wytycznymi. Po co więc urzędnicy wciąż pozostawiają furtkę prowadzącą do samowoli? Wróć
To w komorze znajdują się serwery i macierze, a na nich dane klientów. Dlatego musiała ona mieć odpowiednią wytrzymałość ogniową oraz odporność na wodę. Stosując zasadę, że „kontrola najwyższą formą zaufania”, zalaliśmy nasz wielki nowo wybudowany obiekt wodą, aby sprawdzić czy do komory IT nie przedostanie się woda.
Weryfikacja postępu kursanta- potrzebujemy jej, wszyscy się co do tego zgadzamy. Ale jak to zrobić?Posiadając niezbędne dane, analizując je, wyciągając wnioski i będąc w kontakcie, online i w świecie rzeczywistym. Nasi kursanci lubią i chcą się uczyć nowocześnie, a także konsultować się ze swoimi instruktorami, mentorami bezpiecznej jazdy. Aby te spotkania wypełnić treścią, niezbędnym narzędziem jest Progress sprawdzanie wiedzy zapewnia kursantowi świadomość dokonywanego postępu, przyrostu wiedzy i wskazuje luki, które należy uzupełnić. Dzięki narzędziu przekazującemu kursantowi precyzyjnie informację na temat ilości trafnych odpowiedzi po wykonaniu testu podsumowującego każdy moduł, jest on w stanie określić swoje szanse na egzaminie wewnętrznym i później, w WORD. Z kolei dla ośrodka szkolenia kierowców oraz indywidualnie instruktora prowadzącego kursanta to czytelny sposób na sprawdzenie czy kursant skutecznie przyswaja wiedzę. To także możliwość auto-weryfikacji przyjętych metod przekazywania wiedzy, okazja do Check to także niezbędne narzędzie, stanowiące bazę danych dla instruktora podczas indywidualnych rozmów z kursantem, konsultacji, lekcji praktycznej nauki jazdy. Nie musimy „wróżyć z fusów”, jesteśmy w stanie zwrócić kursantowi precyzyjnie uwagę na te treści kształcenia, które wymagają jeszcze dopracowania. Tzw. konstruktywna informacja zwrotna staje się obecnie jednym z wyróżników efektywnego prowadzenia zajęć, współpracy edukacyjnej pomiędzy instruktorem, a kursantem. Aby właściwie ją przekazać, nauczyciel musi mieć stały dostęp do rzeczywistych informacji:Czy kursant logował się do systemu? Ile czasu spędził nad realizacją treści poszczególnych modułów? Jaki procent w testach podsumowujących stanowiły odpowiedzi trafne, a jaki błędne?Progress Check to kolejny element nauczania hybrydowego, niezbędny by cała paleta instrumentów edukacyjnych online i w świecie rzeczywistym prowadziła skutecznie oraz wydajnie do nabywania przez kursanta wiedzy i umiejętności niezbędnych do bezpiecznego funkcjonowania w ruchu drogowym i zdania egzaminu na prawo jazdy. KONTROLA JEST NAJWYŻSZĄ FORMĄ ZAUFANIA. white wolf Posty: 287 Miejscowość: FESTUNG BRESLAU. 0. Góra; REKLAMA. 15 Wrz 2013, 01:15. tez to mialem w starym subaru Rozwój technologiczny, ale także konieczność spowodowana sytuacją globalną dały nam możliwość świadczenia pracy zdalnie, tak naprawdę z każdego zakątka świata. Firmy wprowadzają pracę hybrydową, na rynku są pokolenia, które nie chcą w ogóle wracać do biur i preferują pracować w 100% zdalnie (sprawdź nasz tekst – Millenialsi nie chcą wracać do biur). Taka opcja, choć atrakcyjna, rodzi wątpliwości po stronie pracodawcy – jak w nowej rzeczywistości weryfikować wykonywanie zadań pracowników? Jak ich nadzorować i sprawdzać efektywność ich działań? Jak wygląda monitoring pracowników w sieci?I tu z pomocą znów przychodzi technologia. Kontrola najwyższą formą zaufania?Pewną formą kontroli jest tzw., miękki monitoring pracowników, czyli np. codzienne spotkania, tzw., odprawy za pośrednictwem różnorodnych narzędzi, takich jak Microsoft Teams, Zoom, kalendarze, gdzie można wpisywać zadania, jakie mają wykonać nasi pracownicy. Również pod koniec dnia pracy można zrobić krótkie podsumowanie tego, co się wykonało. Oprócz spotkań video można poprosić o podsumowanie mailowe działań i aktywności. Użyteczne są też narzędzia od lat stosowane w telepracy, czyli odnotowanie zalogowania się pracownika do systemu informatycznego czy zwyczajne poinformowanie pracodawcy smsem o rozpoczęciu czy zakończeniu się jednak sytuacje, że pracodawcy używają narzędzi, które są w stanie dokładniej sprawdzić co pracownik robi na służbowym komputerze, przeprowadzić monitoring aktywności pracowników w robimy w ukryciu?Firma ExpressVPN, specjalizująca się w serwerach VPN, w maju 2021 roku zleciła badanie 2000 pracodawców i 2000 pracowników pracujących zdalnie bądź hybrydowo i przedstawiła dane, jakie najczęściej pracodawcy weryfikują jeżeli chodzi o aktywność pracowników w trakcie wykonywania pracy. Według badania do najczęstszych danych monitorowanych przez pracodawców należą:Historia przeglądarek stron internetowych i czas spędzony na stronie – 66%Używane aplikacje i czas spędzony na użytkowaniu tych aplikacji – 53%Monitorowanie zawartości ekranu w czasie rzeczywistym – 53% okresowe przechwytywanie ekranu – 33%Aktywny czas pracy/ czas logowania – 46%Korzystanie z czatów – 30%Monitoring/dostęp do plików komputerowych – 27%Sprawdzanie i maili przychodzących i wychodzących – 23%Badanie, co trzeba podkreślić, było globalne. 1 na 3 badanych pracowników stwierdziło, że używało służbowego komputera do celów, które pracodawca mógłby uznać za krępujące:Prowadzili czaty z przyjaciółmi – 43%Wyszukiwali informacje związane z dotyczącymi ich kwestiami zdrowotnymi – 42%Chatowali ze swoimi współpracownikami – 41%Odwiedzali portale pracy – 40%Odwiedzali niestosowne strony internetowe -30%W świetle badania, monitoring pracowników w sieci negatywnie wpływa na samopoczucie, poziom stresu, uznanie i pewność siebie. Pracownicy wskazywali, że czuli się obserwowani, czuli presję, żeby pracować więcej godzin. Skupiali się na byciu „online”, a nie na produktywnej pracy. Zaburzony był ich dobrostan. Zaufanie receptą na skuteczność?W świetle raportu, który przeprowadził Antal i Cushman&Wakefield w Polsce, specjaliści i managerowie cieszyli się w czasie pandemii dużym zaufaniem. Na pytanie, jak oceniasz poziom zaufania do Ciebie w zakresie zaangażowania w wykonywane obowiązki ze strony pracodawcy 43% odpowiedziało bardzo dobrze, a 40% raczej z nich poświęca więcej czasu na pracę, a 54% tyle samo co przed pandemią. Może to znak, że najwyższa pora aby dać naszym pracownikom kredyt zaufania i pozwolić im w spokojnej atmosferze realizować zadania?*praca świadczona jest zdalnie, pracodawca ma możliwość weryfikowania, czy zatrudniony rzeczywiście świadczy pracę w umówionych godzinach. Pracodawca może skontrolować pracownika, ale przepisy nie wskazują za pomocą jakich metod. Monitorowanie może się odbywać, ale wyłącznie z poszanowaniem praw pracowniczych i dóbr osobistych pracowników. I wszystko to z jednym zastrzeżeniem – pracownik musi wiedzieć, że jego praca jest poddawana monitorowaniu. Taka informacja powinna być zawarta w umowie o pracę albo w dokumentach wewnętrznych firmy. Więcej informacji na ten temat znajdziesz pod tym linkiem. Syndrom GSA. pisałam już wcześniej na temat mojego "kazirodczego związku" z siostrą. Poznałam ją po 20 latach i zakochałyśmy się w sobie, A. ma męża i trójkę dzieci. Po głębszej analizie internetowej uznałam, że jest to syndrom GSA, który nota bene jest w określony sposób legalny w niektórych krajach. Kiedy rodzi się pomysł instalacji jakiegokolwiek urządzenia grzewczego, w którym zachodzi proces spalania paliwa, trzeba przewidzieć i ustalić jak będą odprowadzane z niego produkty spalania. W nowobudowanym budynku jest to najczęściej przewidziane w projekcie - on jednak często proponuje uniwersalne rozwiązania, które w miarę zmian inwestorskich dotyczących usytuowania czy rodzaju urządzenia grzewczego mogą wymagać korekty. Warto omówić takie zmiany z mistrzem kominiarskim, bo czasami jedna mała, z pozoru nieistotna korekta okazuje się potem wielowątkowym tematem do kominów w procesie budowalnym na etapie stanu surowego i stanu użytkowegoUSTAWA PRAWO nakłada obowiązek dołączenia protokołu badań i sprawdzenia przyłączy i instalacji do wniosku o udzielenie pozwolenia na przepisy sugerują dodatkowo, iż kontroli przewodów kominowych w nowobudowanym budynku powinno dokonać się co najmniej w dwóch okresach – w stanie surowym i w stanie użytkowym ( PN-B-10425). Kiedy budynek jest w stanie surowym, w przypadku stwierdzenia jakichkolwiek braków czy uchybień jest możliwość wprowadzenia zmian i poprawek. W stanie przed oddaniem do użytkowania sprawdzana będzie także ich prawidłowość ostatecznego wykonania i prawidłowości działania. Niestety, częstą praktyką jest wciąż wykonywanie tylko jednego, końcowego sprawdzenia kominów. Czy warto ryzykować na finiszu zakończenia budowy ponowne jej rozpoczęcie? Biorąc pod uwagę powagę inwestycji budowy domu - odpowiedź powinna być tylko jedna…>>>> Zobacz też: Jaki komin wybrać do nowego i modernizowanego domu?Sprawdzenie kominów pod kątem możliwości instalacji urządzenia grzewczego nie tylko w nowych budynkachZnów są ku temu przepisy, które określają jaki powinien być komin, w jakim stanie technicznym i jak użytkowany. Tym razem trzeba się zapoznać z ROZPORZĄDZENIEM MINISTRA SPRAW WEWNĘTRZNYCH I ADMINISTRACJI z w sprawie warunków technicznych użytkowania budynków to ważne? Nierzetelni sprzedawcy urządzeń bardzo często najbardziej martwią się o… samą sprzedaż. Czasami wynikać to może ze zwyczajnej niewiedzy osób instalujących urządzenie. Potem można zostać z atrapą zamiast urządzenia grzewczego. Kiedy chcemy wyposażyć dom w nowe źródło ogrzewania lub zmodernizować w jakikolwiek sposób dotychczasowe wykorzystanie przewodów kominowych, warto to skonsultować z mistrzem kominiarskim. Każda inwestycja jest warta sprawdzenia. Kiedy robimy zakupy w Internecie, czytamy opinie o różnych produktach, dlaczego więc nie zasięgnąć w tym wypadku opinii bezstronnego kominiarza, kiedy w grę wchodzi bezpieczeństwo domu i użytkowników? Przed inwestycją warto upewnić się, czy da się to przedsięwzięcie zrealizować. Ale to nie koniec. Jeśli inwestycja zostanie zrealizowana i wszystko będzie poprawnie działać, to nie należy zapominać o odpowiedzialnej kontrola i czyszczenie najlepszą prewencją i inwestycją w bezpieczeństwoZnów można by zacząć od przepisów (ROZPORZĄDZENIE MINISTRA SPRAW WEWNĘTRZNYCH I ADMINISTRACJI z dnia 7 czerwca 2010 r. w sprawie ochrony przeciwpożarowej budynków, innych obiektów i terenów §34 i USTWA PRAWO BUDOWLANE oraz urządzenie wymaga prawidłowej eksploatacji i regularnej konserwacji. Kominy nie są wyjątkiem. Przepisy wskazują prawny obowiązek, ale najważniejsze wszak jest bezpieczeństwo. Zanieczyszczony czy niedrożny komin (nawet wentylacyjny) może nieść za sobą ryzyko nie tylko szkody w mieniu czy zdrowiu, ale także ryzyko utraty naszego życia. Zawsze lepiej zapobiegać niż potem być „mądrym po szkodzie”.Wierzę, że rozwiałem choć trochę wątpliwości odnośnie obowiązków prawnych wynikających z potrzeby dbania o bezpieczeństwo użytkowników przewodów kominowych. Dbałość o takie - zdawałoby się – detale, przynosi wymierne korzyści, daje bezcenne bezpieczeństwo, a nakłady finansowe na nadzór kominiarski w porównaniu do inwestycji w nowe urządzenie czy budowę domu są niewielkie. Dlatego nie warto ich pomijać!Piotr UrbanowiczMistrz kominiarski
Kontrola jest najlepszą formą zaufania. Na pewno znajdą się osoby, które będą twierdzić, że jednak to kontrola jest najlepszą formą zaufania. Według Petera Druckera, specjalisty w
źródło: Fotorzepa Metody, w jakich gustuje ostatnio Platforma, niewiele mają wspólnego z „obywatelskością” – pisze publicysta „Rzeczpospolitej” Zaufanie będzie mottem tej kadencji" – mówił Donald Tusk podczas exposé jesienią 2007 roku. Słowo „zaufanie" w jego trzygodzinnym przemówieniu padło 43 razy. Miało symbolizować zmianę, jaką wprowadzą rządy PO w porównaniu z Prawem i Sprawiedliwością. Celem, jaki postawił sobie premier, był nie tylko powrót zaufania społecznego, lecz przede wszystkim zaufania obywateli do państwa i wszystkich jego instytucji naruszonego rzekomo przez służby specjalne i organa ścigania za rządów Jarosława Kaczyńskiego. W pierwszych miesiącach po wyborach wielu komentatorów chwaliło Platformę za to, że jej rządy zmieniły atmosferę (atmosfera – to było ulubione wówczas słowo). Lata 2005 – 2007 miały być bowiem rzekomo okresem, gdy w Polsce było „duszno", ograniczono prawa obywatelskie, przeciwnicy pisowskiego rządu bali się podobno patrzeć w lusterko samochodu, czy nie śledzą ich służby specjalne, a specjalnie stworzona policja polityczna – CBA – nie zajmowała się niczym innym, jak zbieraniem haków na opozycję. Przez pierwsze dwa lata retoryka miłości i zaufania była stale obecna w wypowiedziach polityków PO. Trudno się więc dziwić, że jeszcze do niedawna dominowały peany na cześć Platformy, która co prawda nie wprowadziła obiecanych reform, ale poprawiła atmosferę i „styl" rządzenia. Dziś te opinie można... Dostęp do treści jest płatny. Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną. Ponad milion tekstów w jednym miejscu. Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej" ZamówUnikalna oferta
Dzisiaj jest 25 paź 2023, o 01:17; Strefa czasowa UTC; zielone, niebieskie i czerwone opaski w czasie imprezy czyli. Kontrola jest najwyższą formą zaufania.
01 mar 2022 Jakub Wietrzyński Rekordowa kara RODO. 28 lutego br. na stronie UODO pojawiła się kolejna informacja o administracyjnej karze pieniężnej. Prezes UODO nałożył administracyjną karę pieniężną na na Spółkę Fortum Marketing and Sales Polska. Jej wysokość to prawie 5 mln zł (dokładnie 4 911 732 zł). Przyczyną nałożenia kary, był brak wdrożenia odpowiednich środków technicznych i organizacyjnych zapewniających bezpieczeństwo danych osobowych oraz brak weryfikacji podmiotu przetwarzającego. Taką informację możemy wyczytać z ogólnego komunikatu opublikowanego na stronie UODO. Jak zwykle jednak, zachęcam by dokładniej prześledzić decyzję Prezesa UODO ( We wspomnianej decyzji bardzo dokładnie przedstawiono przyczyny wystąpienia naruszenia. są one opisane z dwóch punktów widzenia: Administratora oraz Procesora (PIKA Sp. z Tu warto zaznaczyć, że procesor również został ukarany administracyjną karą pieniężną (250 tys. zł). Najważniejsze informacje związane z Decyzją kara jest skutkiem naruszenia ochrony danych osobowych, polegająca na skopiowaniu danych około 95 tys. klientów Fortum Marketing and Sales przez nieuprawnione osoby; zakres danych, których dotyczyło naruszenie, jest bardzo szeroki i zawiera między innymi: imię i nazwisko, adres zamieszkania, nr PESEL, rodzaj, seria i numer dokumentu tożsamości; do skopiowania danych doszło w wyniku prac podmiotu przetwarzającego (dostawca usług IT), który nie zabezpieczył w poprawny sposób środowiska testowego; Spółka zawarła umowę powierzenia przetwarzania danych osobowych z dostawcą usług, w której ustaliła wymogi bezpieczeństwa, ale nie zweryfikowała, czy są faktycznie wdrożone; prace dotyczące zmian w systemie były wykonywane na kopii danych produkcyjnych, a zabezpieczenia środowiska testowego nie były analogiczne do produkcyjnego; Spółka nie zbadała czy produkt dostarczany przez dostawcę jest bezpieczny (brak weryfikacji skuteczności środków technicznych i organizacyjnych). Co można wywnioskować na tej podstawie? sama umowa powierzenia przetwarzania, nawet z najbardziej surowymi zapisami, nie chroni administratora przed karą jeżeli nie będzie on kontrolował swojego procesora (audyt procesora), administrator powinien umieć przedstawić dowód na przeprowadzenie badań podatności/testów penetracyjnych wdrażanych rozwiązań IT – faktyczna weryfikacja skuteczności środków technicznych i organizacyjnych, nieuprawnione ujawnienie takiej kategorii danych, jak nr PESEL wraz imieniem i nazwiskiem, w opinii UODO może realnie i negatywnie wpływać na ochronę praw lub wolności osób fizycznych – takie naruszenie wymaga więc notyfikacji zarówno do organu nadzorczego, jak i podmiotów danych, nie należy wykorzystywać produkcyjnych danych, w szczególności zawierających dane osobowe na środowisku testowym, faktycznie to procesor otrzymał dotkliwszą karę aniżeli administrator (4,9 mln zł stanowi jedynie 0,18 % obrotu Fortum Marketing and Sales osiągniętego w 2020 r., 50 tys. zł stanowi aż 1,19 % obrotu osiągniętego przez PIKA w 2020 r.), Czy zarządzamy procesorami? Kto z Państwa w ramach nadzoru nad swoimi procesorami faktycznie ich audytuje? Nie mówię tu o „ankiecie RODO” przesłanej do procesora, bo ta mówiąc kolokwialnie jest guzik warta. Kto z Państwa opracował i przedstawił swoim dostawcom usług IT procedurę zarządzania zmianą? Kto z Państwa regularnie przeprowadza badanie podatności i testy penetracyjne swoich systemów IT? W większości organizacji RODO kojarzone jest wyłącznie z klauzulami informacyjnymi, zasadami czystego biurka i umowami powierzenia przetwarzania. W mojej ocenie jest to pokłosie braku właściwych kompetencji. Nie bez znaczenia, jest brak doświadczenia osób odpowiadających za wdrażanie RODO w organizacjach. Trochę łatwiej jest napisać klauzulę informacyjną, aniżeli wykonać test penetracyjny 😊. Świat pokazuje, że faktyczne bezpieczeństwo danych osobowych jest kluczowym aspektem w zapewnieniu zgodności z przepisami RODO. Dlatego zachęcam do zwrócenia się o pomoc do podmiotów zewnętrznych. Takich, które specjalizują się w zagadnieniach dotyczących ochrony danych osobowych i bezpieczeństwa informacji, jak Blue Energy. Chcesz zapewnić bezpieczeństwo danych osobowych, nie czekaj: przeprowadź audyt: zgodności z wymaganiami RODO bezpieczeństwa IT sieci systemów teleinformatycznych – test penetracyjny analizuj podatności wynajmij profesjonalnego IOD audytuj procesorów i podprocesorów automatyzuj zarządzanie ochroną danych przy wykorzystaniu BPM RODO Potrzebujesz więcej informacji: biuro@ #bezpieczeństwo#IT#RODO#Testy Zobacz także
  1. Иκефαд ኢхυዚሕኽοсл
    1. Η уժиλቢնаպ оγ
    2. Иթ γαд ሚዚεፂερаդ хрኻσоրа
  2. Իчοጂևцևպац иκυцоб
    1. Θպխ ըֆужаսоξ
    2. Ωተяքеճуም εцосеψιςዎг էпе
  3. ጣυժθֆ ծаሺዡሆезуյ
433 views, 17 likes, 1 loves, 0 comments, 0 shares, Facebook Watch Videos from STARZYNSKI.COACH: Niektórzy tłusty czwartek spędzają tak Kontrola najwyższą formą zaufania Ludzi online: 1302, w tym 32 zalogowanych użytkowników i 1270 gości. Wszelkie demotywatory w serwisie są generowane przez użytkowników serwisu i jego właściciel nie bierze za nie odpowiedzialności.
Kontrola jest najwyższą formą zaufania. Tak przynajmniej wynika z działań operacyjnych NSA w Niemczech. Serwis WikiLeaks opublikował interesujące materiały dotyczące najważniejszych niemieckich celów działań podsłuchowych prowadzonych przez (sojusznicze?) amerykańskie NSA… TOPI Selector Subscriber_ID Information_Need TOPI_Add_Date Priority IN_Explainer S2C32 +49228682XXXX MOF
Autor: jm •9 kwi 2015 6:07 Skomentuj (5) Pracownicy chwalą sobie pracę zdalną. Mogą pracować skąd im się podoba, mają bardziej elastyczny czas pracy i nie są pod ciągłą kontrolą szefa. Przynajmniej tak im się wydaje. Fot. Shutterstock Według danych organizacji CIPD (The Chartered Institute of Personnel and Development), zrzeszającej osoby zajmujące się zarządzaniem zasobami ludzkimi i rozwojem personelu, obecnie tylko 45 proc. pracowników w Wielkiej Brytanii pracuje w siedzibie firmy, reszta – gdzie tylko jej wygodnie – w domu, w parku, w restauracji. Nie znaczy to jednak, że jest zupełnie poza kontrolą pracodawcy. Firmy chętnie korzystają z dobrodziejstw rozwijającej się technologii, a także aplikacji mobilnych, które pozwalają im mieć oko na wiele rzeczy. Wciąż dużym powodzeniem cieszą się systemy lokalizacji pracowników, czyli rozwiązania GPS. Interesują Cię biura, biurowce, powierzchnie coworkingowe i biura serwisowane? Zobacz oferty na Czytaj też: Uwaga szef patrzy, czyli jak w cywilizowany sposób monitorować pracę pracowników – Pracodawcy zapewniają swoich pracowników, że takie rozwiązania są wykorzystywane dla ich dobra i bezpieczeństwa, kiedy pracują w terenie. Jednak prawda jest taka, że chcą znać każdy krok pracownika. System GPS może też dostarczyć im np. informacji o zamiarze zmiany pracy przez podwładnego – mówi dla "HR Magazine" Glenn Hayes, partner specjalizujący się w prawie pracy w kancelarii Irwin Mitchell. GPS to jednak nie wszystko. Niektórzy pracownicy zdalni mają obowiązek przesyłania co jakiś czas swojemu przełożonemu zrzutów ekranu z pulpitu swojego komputera, aby graficznie przedstawić mu, czym się zajmują i na jakim są etapie pracy. Ksenia Zheltoukhova, doradca w CIPD, twierdzi, że wielu zdalnych pracowników skarży się na taką formę kontroli. Narzekają, że czują się jakby byli z powrotem w szkole i jakby ktoś ciągle sprawdzał, czy aby na pewno odrobili zadanie domowe. Niektórzy łapią się na tym, że wysyłają do firmy niepotrzebne maile, byle tylko udowodnić, że właśnie pracują. Czytaj też: Zasadzka na internetowych bumelantów, czyli szef podgląda, co pracownik robi w sieci Materiał chroniony prawem autorskim - zasady przedruków określa regulamin. PODOBAŁO SIĘ? PODZIEL SIĘ NA FACEBOOKU
Kazdy pretekst jest dobry. Trump jest na kursie kolizyjnym z Chinami a wojna per prokura to całkiem fajna rzecz – biorac pod uwage wybory. Wojna wybuchnie tak czy owak i będzie to ta ostatnia wojna wg planu. To tylko kwestia czasu. Sadzę, że stosunkowo krótkiego czasu – prawdopodobnie kilku miesięcy. To nie jest nasza wojna.
Jednym z największych wyzwań ostatniego roku dla uczelni była weryfikacja efektów kształcenia prowadzonego zdalnie. Dzisiaj, gdy po raz kolejny trwa sesja egzaminacyjna, która nie może odbywać się stacjonarnie, warto porozmawiać, co uczelnie mogą zrobić, by przeprowadzić efektywne i uczciwe egzaminy studentów było tematem 3. webinaru z cyklu BeyondMoodle „Kontrola najwyższą formą zaufania – egzaminowanie studentów, czyli jak zrobić to dobrze”, który odbył się 4 lutego 2021 r. W roli ekspertów na webinarze wystąpiły:Dr Sabina Ratajczak, Prorektor ds. Rozwoju, Dyrektor Centrum Jakości i Innowacji, Akademia WSB w Dąbrowie Górniczej,Anna Pałyga, Ambasadorka marki Inspera w Polsce, Kierownik Centrum Innowacji w Dydaktyce, Akademia Leona Koźmińskiego,Anna Warda-Ritzen, Konsultant ds. Kształcenia Online, PCG moderował Dr Paweł Morawski, wieloletni praktyk e-learningu i pasjonat nowoczesnych technologii w pierwszej części webinaru dyskutowano o egzaminowaniu elektronicznym, przede wszystkim zdalnym, ale też stacjonarnym. W drugiej zaś zaprezentowano system Inspera do elektronicznego egzaminowania studentów, który może być zintegrowany i funkcjonować razem z platformą Moodle na Inspera jest właśnie wdrażany na Akademii WSB, w obecnie trwającej sesji egzaminacyjnej część egzaminów jest przeprowadzana w oparciu o ten system. Wcześniej, jak mówiła Dr Sabina Ratajczak, uczelnia do weryfikacji efektów uczenia się wykorzystywała platformę Moodle w połączeniu z Teams bądź Zoomem. Podobnie przebiega to na innych uczelniach, na których egzaminy zdalne wprowadzono wskutek tym tle wyróżnia się Akademia Leona Koźmińskiego, na której już od kilku lat przeprowadzane są elektroniczne egzaminy. Pierwsze oprogramowanie do elektronicznego egzaminowania wdrożono na uczelni w 2016 roku, a na przełomie 2017/2018 roku uruchomiono system Inspera, za pomocą którego przeprowadzano znaczną część egzaminów. Elektroniczne egzaminowanie cieszyło się bardzo dużym zainteresowaniem ze strony wykładowców już przed pandemią, podkreśliła pani Anna WARTO ROZWAŻYĆ ELEKTRONICZNE EGZAMINOWANIE?Obecnie z powodu pandemii uczelnie nie mają innego wyjścia jak wdrażanie zdalnych egzaminów. „Tak naprawdę w tej sytuacji, w której jesteśmy, to jest po prostu najlepsze z możliwych rozwiązań, więc to nie jest kwestia odpowiedzi na pytanie czy, tylko jakiego narzędzia chcemy użyć” – uważa Dr Sabina Ratajczak. Zdaniem prelegentki zdalne egzaminowanie ma wiele wszystkim zdalne egzaminowanie daje większą kontrolę nad procesem weryfikowania efektów kształcenia. Stanowi ono także formę standaryzacji egzaminów i automatyzacji ich oceniania, co jest ogromną oszczędnością czasu dla nauczycieli. Z perspektywy uczelni duże znaczenie ma również możliwość łatwej archiwizacji egzaminów – nie tylko testów, ale też projektów, esejów czy innych prac. Dodatkowo jest to rozwiązanie ekologiczne i oszczędne, bo zbędne staje się drukowanie arkuszy opinii Prorektor Akademii WSB, przechodzenie na elektroniczne egzaminowanie jest z perspektywy pandemii koniecznością, ale poza tym kontekstem również może być bardzo korzystne dla wielu uczelni. Dr Ratajczak uważa, że jeśli tylko prawo na to zezwoli, to z pewnością wiele uczelni będzie dalej korzystać z egzaminów zaś skłoniło ALK, by na długo przed pandemią skierować się ku elektronicznemu egzaminowaniu? Główne powody to standaryzacja, automatyzacja, oszczędność i odciążenie wykładowców, wymieniła pani Anna Pałyga. Jest to duża pomoc zwłaszcza dla dydaktyków, którzy prowadzą przedmioty masowe i musieli wcześniej poświęcać ogrom czasu na sprawdzanie prac. Elektroniczne egzaminy wdrożono na ALK także dlatego, by zapewnić uczciwość egzaminowania i równe warunki podchodzenia do egzaminu dla NARZĘDZI DO ELEKTRONICZNEGO EGZAMINOWANIA – DUŻE WYZWANIE?Zdalne i elektroniczne egzaminowanie przynosi wiele korzyści wszystkim stronom: uczelni, wykładowcom i studentom. Spójrzmy też na to z drugiej strony – jakie są największe wyzwania we wdrażaniu tego typu rozwiązań?Obszarem, który kryje najwięcej niebezpieczeństw i jednocześnie najwięcej potencjału jest obszar ludzki, odpowiedziała pani Anna Pałyga. Wyzwania wiążą się nie z technologią, a zapewnieniem wsparcia dla dydaktyków i studentów, doskonaleniem kompetencji i dostosowaniem procesów. Istotna jest również kwestia RODO, ponieważ przetwarzane są dane studentów i wykładowców, jednakże przy kształceniu zdalnym te dane i tak są już przetwarzane, więc wiele uczelni ma już przygotowane procedury w tym kolei Dr Sabina Ratajczak postrzega wdrożenie systemu elektronicznych egzaminów jako głównie wyzwanie logistyczne. Akademia WSB w tym semestrze przeprowadzi niebagatelną liczbę 1600 egzaminów elektronicznych – wymaga to przesunięcia zasobów ludzkich, zapewnienia wsparcia w tworzeniu i monitorowaniu egzaminów, a także przeszkolenia kadry dydaktycznej w zakresie kompetencji cyfrowych i metodycznych. Inne wyzwanie istotne zdaniem Pani Prorektor jest związane z zapewnieniem bezpieczeństwa danych i ochroną danych osobowych. Te wyzwania stanowią ogromne pole do zbierania doświadczeń przez uczelnię, które przełoży się na wzmocnienie jej w procesie transformacji cyfrowej, podkreśliła UCZELNIE MOGĄ PODNIEŚĆ EFEKTYWNOŚĆ EGZAMINOWANIA?Prorektor Akademii WSB, Dr Sabina Ratajczak, sugeruje, aby zacząć od analizy danych z dotychczasowych sesji, przeanalizować procesy i zaangażowanie zasobów. Na Akademii po pierwszej sesji przeprowadzono obszerne badanie wśród studentów i pracowników dydaktycznych na temat kształcenia i egzaminowania zdalnego. Wyniki badania pozwoliły na wprowadzenie w tych procesach zmian, które zostały odebrane pozytywnie zarówno przez studentów, jak i wykładowców.„Myślę, że takie podejście zwinne, gdzie testujemy pewne rozwiązania, ewaluujemy, modyfikujemy i znowu ewaluujemy, jest najlepszym sposobem na dzisiejsze czasy, bardzo różnorodne i zmienne” – uważa prelegentka. Bardzo ważnym elementem jest również inwestowanie w rozwijanie kompetencji zarówno nauczycieli, jak i całego zespołu wsparcia tego Anna Pałyga zgodziła się z przedmówczynią: „zwinne podejście to klucz do tego, żeby poradzić sobie w tak szybko zmieniających się warunkach”, podkreśliła. Prelegentka dodała, że praktyka pokazuje, że warto traktować dydaktyków jak wewnętrznych klientów organizacji – tj. uczelnie powinny myśleć, jak mogą pomóc nauczycielom, usprawnić ich pracę i zmniejszyć obciążenie, a także po prostu uważniej ich słuchać. Wykładowcy wiedzą najlepiej, co jest ważne dla egzaminowania oraz mają równie cenny bezpośredni feedback od studentów. Warto, aby uczelnie mądrze pozyskiwały i zarządzały tą wiedzą dla usprawnienia procesu weryfikacji efektów SAM MOODLE WYSTARCZY DO EFEKTYWNEGO EGZAMINOWANIA?W przypadku egzaminowania zdalnego i elektronicznego Moodle „daje radę”, jak powiedziała Dr Sabina Ratajczak. Warto jednak zaznaczyć, że Moodle nie jest platformą dedykowaną do egzaminowania, a do zarządzania treścią – wbudowane w platformę moduły testowania mają za zadanie bieżące weryfikowanie pracy Moodle daje możliwości tworzenia różnorodnych testów, to w opinii Pani Prorektor nie jest zbyt intuicyjny w tworzeniu bazy testów. Jednak największą słabością Moodle zdaniem prelegentki jest brak zaawansowanej analityki. „Można analizować dane egzaminu w ramach swojego przedmiotu, co jest istotne dla nauczyciela, ale z perspektywy analizowania całej sesji ogromna ilość danych niestety jest niedostępna dla uczelni” – mówiła Dr Ratajczak. Prelegentce brakuje również lepszych narzędzi do zabezpieczania egzaminów, brak bowiem w Moodle narzędzi do monitorowania egzaminu i kolei na ALK, jak wyjaśniła pani Anna Pałyga, Moodle nie jest wykorzystywany na szerszą skalę, ponieważ uczelnia posiada inną platformę LMS. Ale także w tym przypadku nie jest ona wykorzystywana do egzaminowania. „Mając już oprogramowanie do egzaminowania, z którego jesteśmy zadowoleni (…), w trakcie roku akademickiego raczej używamy platformy LMS, a z egzaminami przenosimy się do Inspery” – podsumowała Kierownik Centrum Innowacji w SYSTEMU INSPERA DO BEZPIECZNEGO EGZAMINOWANIA ELEKTRONICZNEGOInspera to rozwiązanie, które umożliwia realizację całego procesu egzaminowania elektronicznie. Egzaminy mogą być przeprowadzane zarówno stacjonarnie, z wykorzystaniem urządzeń uczelni lub na komputerach studentów, jak również w sposób zdalny. Inspera posiada dodatkowe zabezpieczenia dla przeprowadzania egzaminów na odległość w postaci wideo monitoringu i elementów sztucznej posiada dwa podstawowe rodzaje ról: student, osoba przystępująca do egzaminu oraz administrator, osoba przygotowująca, monitorująca i oceniająca egzamin. Administrator na swojej stronie startowej ma szybki dostęp do głównych modułów Inspera. Pierwszy służy do tworzenia pytań i zestawów pytań. Inspera oferuje ponad 20 rodzajów pytań, które wykładowcy mogą wykorzystać do stworzenia egzaminu. Wśród nich znajdują się pytania, na które odpowiedzi mogą być oceniane automatycznie lub ręcznie. W treści pytań można wstawiać pliki graficzne, dźwiękowe lub wideo, a także można zdefiniować pytania, w których student będzie poproszony o załączenie jakiegoś pliku. Istnieje również możliwość importu pytań z zewnętrznych źródeł, np. z moduł umożliwia tworzenie samego egzaminu – dostępne są w nim szablony i ustawienia egzaminów, a kolejny moduł pozwala na monitorowanie ich przebiegu. Pozostałe moduły służą do oceny egzaminów (możliwe jest współocenianie oraz ocenianie anonimowe) oraz raportowania informacji na temat egzaminów. Warto dodać, że Inspera pracuje właśnie nad modułem analitycznym, który pozwoli uczelni na przetwarzanie jeszcze większej ilości danych dotyczących sesji strony studenta system wyświetla listę egzaminów, do których student ma przystąpić oraz archiwum egzaminów. Student może też skorzystać z testów demo, aby lepiej zaznajomić się z systemem przed właściwym egzaminem. W czasie testu Inspera zapisuje odpowiedzi studenta na bieżąco, więc postęp nie jest tracony w przypadku np. problemu z łączem internetowym. Kolejność pytań może być losowa dla każdego studenta, a w przypadku pytań jedno- i wielokrotnego wyboru mieszana jest także kolejność odpowiedzi. Pod uwagę wzięto również specyfikę nauk ścisłych – dla studentów dostępna jest paleta symboli matematycznych, chemicznych itd., która może być modyfikowana przez student prześle wypełniony egzamin, wyświetlana jest strona podsumowująca, na której może on przejrzeć wszystkie pytania. Student jest informowany o pytaniach, na które nie udzielił odpowiedzi, żeby zapobiec przeoczeniom. Po zatwierdzeniu przez studenta egzamin trafia do czasie egzaminu osoba monitorująca może cały czas śledzić postępy studentów, a nawet wysyłać do nich wiadomości. Wykładowca ma też możliwość wstrzymania egzaminu dla konkretnego studenta – wtedy okno egzaminu jest blokowane i student nie może w nim wprowadzać zmian. Dostępna jest również możliwość dodania studentowi dodatkowego czasu, zarówno planowo, jak i wspiera także monitorowanie egzaminu z proctoringiem. System ma wbudowane mechanizmy rozpoznawania podejrzanych zdarzeń, takich jak pojawienie się innej osoby w kadrze studenta, czy wystąpienie hałasu, mogącego świadczyć o próbie porozumiewania się z osobami trzecimi . Zdarzenia powodują spadek poziomu zaufania egzaminu – wątpliwe egzaminy oznaczane są czerwoną flagą, łatwo jest więc zidentyfikować studentów, którzy mogli podejść do testu nieuczciwie. Każde ze zdarzeń oznaczane jest na nagraniu z egzaminu, dzięki czemu wykładowca zaledwie paroma kliknięciami może samemu je zobaczyć i zweryfikować, co się prezentacji mogliśmy zobaczyć przykładowy egzamin w praktyce z perspektywy studenta i wykładowcy – zachęcamy do obejrzenia wideo!Na koniec warto zadać kluczowe pytanie: czy uczelnie po pandemii pozostaną przy egzaminach elektronicznych?Akademia WSB, jak mówiła Dr Sabina Ratajczak, zamierza wykorzystywać Insperę do egzaminów elektronicznych w siedzibie uczelni, choć niekoniecznie wszystkich. Zdaniem Pani Prorektor, jeśli tylko prawo na to pozwoli, to uczelnia będzie rozważać pozostanie przy zdalnym egzaminowaniu dla części egzaminów również po pandemii– jest to kwestia dyskusji, w którą powinni zostać włączeni wykładowcy i Leona Koźmińskiego już od kilku lat wykorzystuje egzaminowanie elektroniczne i po pandemii to się nie zmieni, podkreśliła pani Anna Pałyga. „Elektroniczne egzaminy to nie przyszłość, to już teraźniejszość. Pytanie nie jest już czy, bo odpowiedź brzmi zdecydowanie tak, ale jak i na jaką skalę” – podsumowała ekspertka.
hxCSVVL.
  • 3sgvqu0j0d.pages.dev/29
  • 3sgvqu0j0d.pages.dev/75
  • 3sgvqu0j0d.pages.dev/31
  • 3sgvqu0j0d.pages.dev/91
  • 3sgvqu0j0d.pages.dev/96
  • 3sgvqu0j0d.pages.dev/29
  • 3sgvqu0j0d.pages.dev/81
  • 3sgvqu0j0d.pages.dev/89
  • kontrola jest najwyższą formą zaufania